WARMIA-CZARNI !!! Cios za Cios (mogło być KO a jest remis 3:3)
W 23 kolejce CZARNI zremisowali z WARMIĄ w Olsztynie 3:3 gospodarze bramkę na wagę punktu zdobyli w doliczonym czasie gry.Mecz można porównać do dobrej walki bokserskiej(cios za cios) i nie rozstrzygniętej.Mecz zaczął się źle dla CZARNYCH już w 13 minucie WARMIA po samobójczym trafieniu K .Zielińskiego obięła prowadzenie lecz ten sam zawodnik zrehabilitował się w 38 min.po dośrodkowaniu A.Karkuta z rzutu rożnego wpakował głową piłkę do bramki i było 1:1.W 44 min. do bramki gospodarzy trafił K. Wrześniak,po strąceniu piłki głową przez S.Stępka(w 40 min.zmienił P.Olszewskiego)dopadł do niej na około 9 metrze i posłał piłkę do siatki.Druga połowa znowu źle zaczęta przez CZARNYCH! w 52 min.w polu karnym fauluje C.Dedek i jest wapno!! Na nasze szczęście karnego świetnie broni P.Osasiuk i wynik nie ulega zmianie.Niestety 5 minut później WARMIA zdobywa bramkę na 2:2.Po tej bramce CZARNI ruszyli do przodu co poskutkowało zdobyciem trzeciej bramki którą strzałem z rzutu wolnego(około 22 metrów) zdobył A. Karkut.była to 65 min.meczu i gdy wydawało się że 3 punkty pojadą do Rudzienic Czarni dostali tzw. GONGA!! w doliczonym czasie gry WARMIA doprowadza do remisu(po złym wybiciu piłki przez obrońce, z kilku metrów zawodnik gospodarzy strzela bramkę). Po meczu pozostał niedosyt i nauczka na przyszłość ŻE GRA SIĘ DO KOŃCA!!! a nie broni wyniku.Następny mecz CZARNI grają u siebie w sobotę 07.05.2016 godz.17 z EWINGI ZALEWO.
Komentarze