CZARNI 3:3 KS MROCZNO i scenariusz meczu jak u DANTEGO w "Boskiej Komedi"
Mecz CZARNYCH z KS MROCZNO można porównać do dzieła Dantego tylko trochę w innej kolejności.Na początku meczu byliśmy w "Raju" po szybko zdobytej bramce z rzutu karnego 3 min.przez A. Karkuta (po faulu w polu karnym na K Wrześniaku) i po kilku sytuacjach naszej drużyny zdobycie kolejnych bramek było kwestią czasu(sytuacje Kozickiego,Witkowskiego, można śmiało powiedzieć "setki") Niestety do przerwy wynik nie uległ zmianie.W drugiej połowie mecz zaczął się chaotycznie z naszej strony (proste błędy w obronie)czego efektem były dwie stracone bramki w 51 i 63 min.meczu strzelone przez napastnika gości M.Kamińskiego i w tym momencie byliśmy w "piekle"nasza gra do tego fragmentu meczu wygadała jak zachowanie tłumu ogarniętego paniką,w momencie katastrofy.Na nasze szczęście w 65min.do wyrównania doprowadził K. Wrześniak dobijając odbity przez bramkarza gości strzał S.Stępki CZARNI zaczęli częściej atakować czego efektem był gol zdobyty głową w 80 min.przez T.Zakierskiego (dośrodkowanie T.Tadajeskiego z rzutu wolnego z około 40 m.)i gdy wydawało się że 3 punkty dopiszą sobie CZARNI to w 86 min.po raz 3 w tym meczu skarcił nasza drużynę M.Kamiński (ponownie chaos w naszej obronie) i tak z" raju" przez "piekło" do " czyśćca"czego efektem jest strata kolejnych 2 punktów i "podróż" CZARNYCH w dół tabeli (11 miejsce i strefa spadkowa blisko!!!) o kolejne punkty będzie bardzo trudno gdyż CZARNI zagrają na wyjeździe z RADOMIAKIEM RADOMNO a to bardzo solidna drużyna u siebie (środa 07.09.2016 r.godz:17) ALE WIERZYMY W NASZĄ DRUŻYNĘ!!! CZARNI POWODZENIA!!!!!
Komentarze